Piątek, 15 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Pierwsze dźwięki noworodka – huk wiertarek

Data publikacji: 08 sierpnia 2024 r. 07:16
Ostatnia aktualizacja: 09 sierpnia 2024 r. 00:23
Pierwsze dźwięki noworodka – huk wiertarek
Decybeli, jakie generuje remont szpitala w Policach, nie udokumentuje się zdjęciem, pan Paweł nagrał zatem, jakie dźwięki dochodziły do uszu jego malutkiej córeczki, żony w połogu i innych kobiet leżących oraz ich pociech na oddziale połogowym. Fot. Czytelnik  

Maleńka córeczka pana Pawła jest już w domu i w końcu będzie miała komfortowe warunki, jednak narodziny i kilka dni spędzonych w polickim szpitalu przy ul. Siedleckiej jej rodzice zapamiętają na długo. - Hałas na oddziale połogowym, na którym leżą matki świeżo po porodzie wraz z nowo narodzonymi dziećmi, jest mocno odbiegający od standardów, w jakim powinien przebywać dorosły człowiek, a co dopiero noworodek - świeżo upieczony tata mówi o ogromnej traumie i strachu o bezpieczeństwo i zdrowie pierworodnej. Wszystko przez remont, jaki odbywa się w placówce.

Głos pana Pawła dzwoniącego do naszej redakcji wprost z oddziału połogowego Kliniki Perinatologii, Położnictwa i Ginekologii w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 1 w Policach jest ledwo słyszalny. Prosimy świeżo upieczonego ojca o przysłanie e-maila, bo zamiast jego słów słyszymy w redakcyjnym telefonie tylko głośne odgłosy remontu.

- Cudowny personel, lekarze i położne z powołania, wspaniała opieka, jednak warunki, w jakich moje dziecko, żona i inne kobiety po porodzie musiały przebywać, są tragiczne - mówi już spoza

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 78% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 08-08-2024

 

Katarzyna Lipska-Sokołowska
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

don Qur
2024-08-08 23:00:13
Brak poszanowania praw pacjenta to szczecińskie standardy. Na Golęcinie kiedyś obudziłem się na sali pooperacyjnej pod niebieskim workiem. Pierwsza myśl, to oczywiście że już dokonałem żywota, ale usłyszałem po chwili jak ktoś sobie pogwizduje i szoruje ścianę. Poruszyłem workiem i gość zawołał obsługę. Przyleciały dwie panie poczułem jak wyjeżdżam z sali po chwili obmietli i przetarli worek i dopiero go zdjęli. Nakrywamy pacjentów, żeby się nie zakurzyli, bo trwa remont sali. Taki standard...
Ratunku !!
2024-08-08 12:43:32
Jak można pisać takie bzdury !?
A mądra Pani
2024-08-08 12:22:07
podchwyciła temat.
Ależ bredzi p. Paweł
2024-08-08 11:48:33
Typowy prostak, rozczeniowiec. Ciekawym jak rozmawia z kierowcą na którym próbował wymusić pierwszeństwo na skrzyżowaniu.
Noworodki z 1944
2024-08-08 11:03:11
z Warszawy - wiele nich w życiu wiele osiągnęło.
Pablo E.
2024-08-08 10:52:54
Bąbelek Pawełka przyszedł na świat i wszyscy muszą być cichutko... ;-)
do Pana Pawła
2024-08-08 10:29:41
Po co Pan Paweł zawiózł żonę do Szpitala w którym trwa REMONT ? Nie wiedział o tym czy szuka sensacji ? Zapewne sam robił remont czekając na pierwsze dziecko a sąsiedzi przez kilka lat nie spali
Kombo
2024-08-08 09:35:20
3 lata temu było to samo. Uciążliwe. Jednak skoro chcemy leżeć w szpitalach w lepszych warunkach, to remont ze wszystkimi jego uciążliwościami jest konieczny, więc niestety będą wiercenia, stukanie. Chyba że wstrzymamy porody (i nie tylko :D) na miesiące/lata... :D

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA