Maleńka córeczka pana Pawła jest już w domu i w końcu będzie miała komfortowe warunki, jednak narodziny i kilka dni spędzonych w polickim szpitalu przy ul. Siedleckiej jej rodzice zapamiętają na długo. - Hałas na oddziale połogowym, na którym leżą matki świeżo po porodzie wraz z nowo narodzonymi dziećmi, jest mocno odbiegający od standardów, w jakim powinien przebywać dorosły człowiek, a co dopiero noworodek - świeżo upieczony tata mówi o ogromnej traumie i strachu o bezpieczeństwo i zdrowie pierworodnej. Wszystko przez remont, jaki odbywa się w placówce.
Głos pana Pawła dzwoniącego do naszej redakcji wprost z oddziału połogowego Kliniki Perinatologii, Położnictwa i Ginekologii w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 1 w Policach jest ledwo słyszalny. Prosimy świeżo upieczonego ojca o przysłanie e-maila, bo zamiast jego słów słyszymy w redakcyjnym telefonie tylko głośne odgłosy remontu.
- Cudowny personel, lekarze i położne z powołania, wspaniała opieka, jednak warunki, w jakich moje dziecko, żona i inne kobiety po porodzie musiały przebywać, są tragiczne - mówi już spoza
...