Rozmowa z Januszem Liczbą, artystą ze Stargardu, który w Galerii Błękitnego Generała Klubu Wojskowego 12. Brygady Zmechanizowanej przy ul. 11 Listopada 22 prezentuje wystawę zatytułowaną „Malowane chwile"
- Na pana obrazach jest dużo ludzi, na jednym zmieścił pan aż 36 osób. Skąd ta fascynacja człowiekiem?
- Idąc przez miasto, rozglądam się, obserwuję ludzi, co robią, jak się zachowują. Przyglądam się spotkaniom, rozmowom, różnym sytuacjom. Szybko znajduję te ulotne chwile, które chcę uwiecznić na obrazach. Moja lista tematów do namalowania jest bardzo długa, notes jest pełny pomysłów. Niestety, na wszystko nie starcza czasu. Marzę o tym, by wstać z rana i od razu usiąść przy sztaludze. Ale jak każdy, mam dużo obowiązków. Udaje mi się wygospodarować czas w piątkowe popołudnia, w soboty i niedziele. Bardzo lubię malować ludzi, scenki rodzajowe, ale też portrety, weduty, pejzaże, kwiaty oraz architekturę, głównie Stargardu.
- Od kiedy zaczęła się pana fascynacja sztuką?
- Tak naprawdę to maluję od dziecka. Nie skończyłem żadnej szkoły artystycznej, jestem samoukiem. Od 2005 roku
...