Nietoperze to zwierzęta, których ludzie się obawiają. Szczecinianka Barbara Górecka znana jako „Bat Mom" udowadnia jednak, że to stworzenia bardzo inteligentne i przyjazne. Od wielu lat zajmuje się tymi, które wymagają pomocy i opieki. - To jest mój cały świat - mówi z dumą o swojej pasji.
Nieproszeni goście
Ta historia zaczyna się 16 lat temu. Pewnego wieczoru córka pani Barbary znalazła na łóżku małe zwierzę.
- Poszłam do pokoju, przyglądam się. Leży takie brązowe stworzenie wielkości myszy… - opowiada. - Pierwsza myśl była taka, że rurami dostał się jakiś gryzoń. Moja córka okazała się ode mnie mądrzejsza i mówi: mamo, to jest nietoperz.
Jak przyznaje, na początku wpadła w panikę, podejrzewając, że zwierzę może być wściekłe. Wtedy zadzwoniła do znajomego mikrobiologa z uniwersytetu z prośbą o pomoc.
- On mnie uspokoił - mówi pani Barbara. - Wyjaśnił mi, jaką drogą przenosi się wścieklizna, że jest to bardzo groźna choroba, ale wędruje układem nerwowym, a nie krwiobiegiem.
Nietoperza zabrał pomocnik łowczego miejskiego. Wydawało się, że to już koniec przygód
...