W co się bawić, gdy „ze względu na pandemię koronawirusa, tegoroczna edycja «Pyromagic» została przesunięta na sierpień 2022". Tak przynajmniej czytamy na stronie organizatora. Zamiast sztandarowych pokazów fajerwerków, które na parę wieczorów przerywały nudę zbliżających się do końca wakacji, miasto zaproponowało światło w wersji bardziej ekologicznej.
W piątkowy wieczór tysiące szczecinian pojawiły się w centrum grodu Gryfa, żeby intensywnie pospacerować. Tej nocy zaproponowano im Iluminacje Szczecin. Kilkanaście aranżacji, które miały olśnić. Na trasie było sporo punktów: Wały Chrobrego, dźwigozaury, zamek, Trafo, Akademia Sztuki, deptak Bogusława, 13 Muz, filharmonia, park Żeromskiego. Były też miejsca nieco oddalone, między innymi nanotechnologia ZUT.
Czy show spełniło oczekiwania spacerowiczów? Osoby, z którymi rozmawiałem, różnie oceniły ten świetlny festiwal. Wiele było zadowolonych, bo impreza zmusiła ich do wyjścia z domu i przewietrzenia się. Inne z kolei i tak planowały spotkanie w którymś z ogródków gastronomicznych na trasie, więc tylko z perspektywy stolika
...