Są klienci, którzy do tego sklepu przychodzą dwa razy dziennie. Wypatrują „perełek" do wystroju wnętrz, markowych ubrań za kilka złotych, sprzętów do domu. Są i tacy, którzy wchodzą tylko za próg, by przekazać rzeczy do oddania. Przy okazji zostawiają serdeczne: „Jak fajnie, że jesteście".
Pierwszy w Szczecinie i pierwszy poza Warszawą sklep charytatywny fundacji Sue Ryder otwarto ponad dwa miesiące temu, 18 marca br. Ma dogodną lokalizację, przy pl. Lotników 7, w sąsiedztwie Galerii Kaskada. Idea jest prosta - w ofercie sklepu jest to, co za darmo przekażą do niego inni: rzeczy w dobrym stanie, których sami już nie potrzebują, a które mogą znaleźć nabywców. Towary są sprzedawane za małe kwoty. Fundacja za zarobione pieniądze prowadzi i utrzymuje to miejsce, wspomaga również potrzebujące organizacje (obecnie Uczniowski Klub Sportowy „Iskierka" przy Zespole Szkół Specjalnych nr 12 w Szczecinie). Ofiarowujesz, kupujesz, chronisz środowisko, pomagasz.
- Zainteresowanie ze strony mieszkańców jest bardzo duże - cieszy się Arkadiusz Skrzypiński, który w Szczecinie
...