Julka urodziła się jako skrajny wcześniak w szpitalu w Policach. W chwili narodzin ważyła zaledwie 550 gramów. W łonie mamy spędziła tylko 23 tygodnie. O jej życie i dobre rokowania zdrowotne walczyło wiele osób, także sama Julka. Dzisiaj rodzice tulą ją w domu, i cieszą się, że głośno domaga się uwagi, bo to znak, że płuca dobrze pracują…
Dramatyczna walka o dwa życia
Pani Agata trafiła do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 w Policach dwa miesiące przed faktycznym porodem, który nastąpił około czterech miesięcy przed planowanym terminem. Przez powikłania ciąży. Lekarze walczyli o jak najdłuższe jej utrzymanie, ale infekcja wymusiła przedwczesny poród. Julka urodziła się więc 23 maja w 23. tygodniu i 5. dniu ciąży (ciąża, prawidłowo, powinna trwać około 40 tygodni). Poród naturalny trwał 15 godzin. Był niezwykle trudny i był również walką o życie pani Agaty. Rokowania dla Julki - dramatyczne. Pani Agata wiedziała już od lekarzy, że szanse na przeżycie takiego maleństwa są niewielkie.
Zaraz po urodzeniu…
- Ona jakby zapłakała i została ekspresowo przetransportowana na
...