Do Fortu Gerharda w Świnoujściu trafił niezwykły eksponat. To drewniana, pamiątkowa skrzynka, którą w prezencie otrzymał dr Klaus Gennerich, weteran I wojny światowej, w czasie II wojny światowej - dowódca baterii w Świnoujściu, a później w norweskim Oslo. Ciekawostką jest, że oficer miał korzenie polskie. Jego rodzina pochodziła spod Bydgoszczy.
- Przedmiot jest wykonany sprawną ręką. Podkomendni musieli go bardzo lubić, bo podobne prezenty, zwłaszcza tak starannie i pięknie wykonane, należały do rzadkości - mówi Piotr Piwowarczyk, dyrektor Muzeum Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. - Artysta z fotograficzną dokładnością wyrzeźbił w drewnie miejsca związane zarówno ze Świnoujściem, jak i Norwegią, miejscami służby dr. Gennericha.
Na bocznych ściankach wprawna ręka, być może któregoś z marynarzy, uwieczniła w drewnie nie tylko sztab baterii, armaty i radar na stanowiskach, ale nawet stanowisko reflektora i kopułę dalmierza. Nie ma natomiast na skrzynce żadnego nazistowskiego symbolu.
- Wygląda na to, że w marynarce najmniej było fanatyków, szczególnie wśród starszych
...