Pani Anna jest mamą trzynastoletniego Kajtka, dziecka z autyzmem. Przyznaje, że od kilkunastu lat ma bardzo trudne życie, ale jednocześnie nie ulega fatalizmowi, beznadziei czy poczuciu niesprawiedliwości. Od samego początku, kiedy usłyszała od lekarzy diagnozę, podjęła trudną walkę o prawidłowy rozwój syna. - Nie wierzyłam, że dojdziemy do momentu, w którym jesteśmy teraz. Kajtek ma ogromny potencjał intelektualny - podkreśla kobieta. Jej historia to opowieść o walce i strategiach przetrwania kobiety-matki osoby z niepełnosprawnością w często nieprzyjaznym, wykluczającym świecie.
Jest drobną, skromną i niepozorną kobietą. Ciągle zabiegana, wciąż coś załatwia. Nie mogłyśmy przez kilka miesięcy ustalić terminu spotkania, bo zarówno opieka nad synem, jak i inne aktywności wypełniają jej czas. Matki tak mają, a zwłaszcza te, które opiekują się dziećmi z niepełnosprawnością. To w pewnym sensie misja, bo autysta wymaga nieustannej opieki. Pani Anna nie zamyka się jednak w domu z Kajtkiem. Chce uświadamiać ludzi na temat autyzmu, pokazać, że mogą więcej. Jak Kajtek, z
...