Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Najbardziej kontrowersyjne miejsce w Berlinie. Polityka historyczna – kolejna odsłona

Data publikacji: 17 lipca 2021 r. 12:37
Ostatnia aktualizacja: 18 lipca 2021 r. 14:54
Najbardziej kontrowersyjne miejsce w Berlinie. Polityka historyczna – kolejna odsłona
W Centrum Dokumentacji wysłuchamy świadectw osób, które doświadczyły wypędzenia. Fot. Berenika LEMAŃCZYK  

W Berlinie został właśnie otwarty najbardziej kontrowersyjny obiekt muzealny w historii tego miasta po 1989 roku - Centrum Dokumentacji „Ucieczka. Wypędzenie. Pojednanie". O to miejsce spierano się ponad 20 lat. Nic dziwnego, wszak głównym zadaniem Centrum jest upamiętnienie niemieckich wypędzonych podczas II wojny światowej i po niej. Obawa, że taka ekspozycja będzie służyć relatywizowaniu historii, była ogromna. I uzasadniona, wszak pomysłodawczynią muzeum była Erika Steinbach. Uspokajam: Polacy mogą, a nawet powinni tę wystawę obejrzeć, ogólnie rzec biorąc, ofiary nie zostały pomylone z katami.

1. Pytania o to, czy Niemcy mają prawo do instytucjonalnego upamiętniania wypędzonych rodaków, zadawali nie tylko Polacy. Wątpliwości mieli także sami Niemcy. Dlatego realizacja projektu trwała tak długo. „Chodzi o znalezienie równowagi: jak oddać sprawiedliwość cierpieniom, których Niemcy doznali w wyniku ucieczki i wypędzenia, i jak zrobić to w taki sposób, aby nie było najmniejszych wątpliwości co do trwałej odpowiedzialności Niemiec za zbrodnie epoki nazistowskiej?" -

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 83% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 16-07-2021

 

Autor: Alan Sasinowski 
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@do @ pan....
2021-07-18 14:49:04
Niemcy rozliczają się w miarę rzetelnie jedynie ze zbrodniami w stosunku do Żydów - pisze w miarę rzetelnie bo próbują się Niemcy podzielić tym swoim "dziedzictwem kulturowym" z innymi narodami Europy i dlatego że moim zdaniem skazanie morderce iluś tysięcy Żydów na 3 lata z których odsiedział on mniej niż połowę wyroku to nie jest rzetelne rozliczenie w sytuacji gdy np Polaków szmalcowników skazywano na karę śmierci którą wykonywano.
do @ pan....
2021-07-18 09:34:25
do "Wartheland" wysiedlono (??????) także rodzinę "Bundespresidenta" Horst Koehler-a. Tenże razem z "Kwachem" (Bundespres..) odwiedził swe miejsce urodzenia, Skierbieszów. W wywiadzie powiedział iż o wysiedlaniu Polaków z rodzinnych domów i zasiedlaniu przez "lepszą rasę" dowiedział się gdy miał 50 (pięćdziesiąt) lat od swej starszej siostry. Jedyny prezysdent "Bundesrepubliki", który zrezygnował "dobrowolnie" . Inna historia. Niemcy i "bracia" to jeden i ten sam "wózek" - nigdy stracić.
pan Alan Sasinowski
2021-07-17 21:37:51
niech napisze czy pojawia się tam wątek SS Obergruppenfuhrer'a Arthur'a Greiser'a i Reichsgau Wartheland skąd wysiedlano Polaków i w ich miejsce osadzano Niemców takich jak rodzice Eriki Steinbach. Niemcy wysiedlili ponad 1.7 miliona Polaków, docelowo wszyscy Polacy mieli zostać zgładzeni a obszar Polski zasiedlony Niemcami. Ta polityka eksterminacji i ekspulsji Polaków to przecież nie autorstwa Hitlera ale wielosetletnia tradycja Niemców - a co z Rugami Pruskimi Bismarcka - są na wystawie?
Tad
2021-07-17 21:23:31
To na Niemcach i ich dązęniu do panowania nad światem spoczywa odpowiedzialność za tragedie milionów. Do pieców wrzucali żywe dzieci to mie jest normalme
Edek
2021-07-17 17:02:01
Gdyby Niemcy nie wywołały drugiej wojny światowej to nie było by całego tego nieszczęścia.To Niemcy odpowiadają za śmierć i cierpienie milionów ludzi. Radze im obejrzeć filmy dokumentalne z okresu kiedy hitler doszedl do władzy , euforie i uwielbienie dla tego zbrodniarza i dewianta to Niemcy sa temu winne.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA