Tworzą urok i klimat miasta - dosłownie i w przenośni. Pomagają przetrwać upały, obniżając temperaturę otoczenia. Dają wytchnienie, koją i upiększają śródmiejski pejzaż - dlatego przyjemnie w ich bliskości spędzać czas. Mowa o fontannach, których sezon w Szczecinie rozpocznie się już w majówkę.
W ostatnich latach Szczecin „zaciskał pasa". Ograniczając czy eliminując zbędne wydatki w miejskim budżecie, decydenci oszczędzali m.in. na fontannach. Ich sezon odsuwano w czasie - aż do połowy czerwca. Co w mieście budującym swój wizerunek na idei „pływającego ogrodu", było poważnym i nie tylko wizerunkowym błędem.
Dopiero w ubiegłym nastąpiło pewne przełamanie. Za sprawą nacisku opinii publicznej oraz lobbingu radnych, miejskie „wodne zabawki" trysnęły wcześniej. Symbolicznie, bo na Dzień Dziecka. Ale jednak już po upalnym majowym długim weekendzie.
- Zarówno w ubiegłym, jak i w tym roku otrzymałam mnóstwo sygnałów w sprawie miejskich fontann. Wszystkie sprowadzają się do jednego: szczecinianom zależy na tym, aby sezon miejskich wodotrysków trwał jak najdłużej, a rozpoczynał się już na
...