Dużo jest wciąż pracy w uświadamianiu mieszkańcom, że jeśli mieszkają na terenie wspólnoty, spółdzielni, to miasto nie przyjdzie i nie posprząta, nie posadzi kwiatów, nie zrobi placu zabaw itp. Dużo zależy od samych mieszkańców i tego, czy chodzą na zebrania wspólnoty, spółdzielni, czy biorą udział w głosowaniach, w wyborach do zarządów" - mówi Barbara Markowska, radna osiedla Drzetowo-Grabowo. O problemach mieszkańców, potrzebach osiedla i perspektywach na rozwój rozmawia Agata Jankowska.
- Jakie są główne problemy dzielnicy osiedla Drzetowo-Grabowo z punktu widzenia radnej osiedla?
- Przede wszystkim "nadodrzanka", chodniki i ulice. Systematycznie jako rada osiedla, ja i Łukasz Listwoń apelujemy do Prezydenta i Wydziału Inwestycji, że "nadodrzanka" to konieczność. Uznano nasze racje, mamy odpowiedź z Urzędu Miasta. Natomiast problem wynika z finansowania. Cała droga jest dziurawa, tory są wykoślawione, przez lata nie była naprawiana. "Nadodrzanka" wymaga na całej swojej rozciągłości remontu. Rozumiem, że miasto wyznaczyło sobie jakieś priorytety, a „nadodrzanka" jest w pierwszej
...