Budżet miasta przeznaczył niemal 17 milionów złotych na zamontowanie dodatkowych około 500 kamer monitoringu. Jednak z ich pomocą - w okresie 18 miesięcy - zarejestrowano zaledwie dwa przypadki wandalizmu, a ukarano zaledwie jednego sprawcę. „Ta liczba jest, delikatnie mówiąc, żenująca" - ocenia radny Przemysław Słowik i w sprawie „braku efektów w ściganiu i zapobieganiu aktom wandalizmu" znów składa interpelację do prezydenta Szczecina.
Bezmyślni pseudografficiarze oszpecali nawet Wały Chrobrego, bohomazami niszcząc nie tylko zabytkowe gmachy i instytucje kultury, ale również przystanki i setki szczecińskich elewacji. Dlatego o skuteczne przeciwdziałanie tejże patologii nieustannie zabiegają miejscy radni - ponad politycznymi podziałami. Do tej pory postulowali nie tylko powołanie specjalnego zespołu do walki z wandalizmem (wzorem m.in. Krakowa), ale również o „ustalenie nagród pieniężnych za informację lub materiały, które pozwolą zatrzymać przestępców niszczących naszą przestrzeń". W kierowanych do prezydenta interpelacjach apelując „Jako miasto powinniśmy podjąć działania, aby
...