Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Jak Don Kichot zniszczył szczecińskie wiatraki

Data publikacji: 16 kwietnia 2021 r. 23:19
Ostatnia aktualizacja: 16 maja 2021 r. 20:24
Jak Don Kichot zniszczył szczecińskie wiatraki
Widok współczesny – rok 2020 (od strony obecnej ulicy ks. kardynała Stefana Wyszyńskiego). Fot. archiwum  

Z Marianem KALEMBĄ, lekarzem, wiceprezesem Alliance Française, pasjonatem historii Szczecina, rozmawia Roman CIEPLIŃSKI

Mało kto wie, że przez 7 spośród 777 lat, jakie upłynęły od uzyskania praw miejskich, w Szczecinie urzędował francuski gubernator wojskowy, a cywilne władze miasta musiały składać przysięgę na wierność Napoleonowi. Redakcja „Kuriera" chce przybliżyć Czytelnikom ten zapomniany wycinek dziejów miasta, w cyklu rozmów z wiceprezesem Stowarzyszenia Alliance Française w Szczecinie panem Marianem Kalembą. Okupacja francuska przypadła na lata 1806-1813 i była następstwem wojny, którą Prusy wypowiedziały napoleońskiej Francji. Zmagania militarne zakończyły się zwycięstwem Napoleona. Na mocy traktatu pokojowego z 1807 r. Prusy zostały obciążone wysoką kontrybucją, a twierdze w Szczecinie, Kostrzynie i Głogowie obsadziły francuskie garnizony.

W cyklu artykułów przedstawimy kilka szczecińskich epizodów sprzed dwustu lat.

- Historia naszego miasta jest mało znana. Jak dociera pan do źródeł?

– Zbiory w bibliotekach i w archiwach są coraz bardziej dostępne. Aby z nich korzystać, potrzebny jest podstawowy zasób wiedzy historycznej i czas. No i trochę szczęścia też warto mieć, a potem praca przypomina działanie detektywa. To wciąga! Tak było, gdy na kartach książki wydanej w 1832 r., stojącej w zapomnieniu na półce berlińskiej Staatsbibliothek, znalazłem taki oto wierszyk:

On voyoit trois moulins â vent,

Toujours ayant le nez au vent,

Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 85% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 16-04-2021

 

Rozmawiał Roman Ciepliński
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Remik
2021-04-17 18:49:12
Patrząc po zdjęciu myślałem, że to o niszczycielskiej działalności towarzysza pierwszego prezydenta na tkance miejskiej.
guciu
2021-04-17 16:01:37
Walka z upiórami które watrakami Są.
Robert
2021-04-17 07:56:37
Na zdjęciu bezpośrednie przyległości centralnego placu ponad 400 tys miasta, a widoki jak z PGR! Jak długo jeszcze? Ten kto to projektował w tym miejscu powinien być napiętnowany nawet po śmierci. Najwyższy czas aby rozpocząć wyburzenia tego sowchozu i stworzyć architekturę na miarę centrum dużego europejskiego miasta. To samo dotyczy sąsiedniej Dworcowej.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA