Pod koniec ub. roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie nakazał wstrzymanie prac modernizacyjnych na Odrze. To efekt skarg niemieckich ekologów i Brandenburgii, którzy od miesięcy dążyli do zablokowania inwestycji prowadzonych przez Wody Polskie. Strona niemiecka twierdzi, że broni naturalnej bioróżnorodności krajobrazu Odry. Zdaniem przedstawicieli polskiego rządu, chodzi o interesy gospodarcze. Dlatego od decyzji sądu się odwołano.
- Kontynuowanie realizacji inwazyjnych prac budowlanych przed dokonaniem uprzedniej kontroli ewentualnego wpływu katastrofy ekologicznej, która miała miejsce na Odrze, uprawdopodabnia spowodowanie trudnych, a nawet nieodwracalnych szkód w środowisku - podano w orzeczeniu.
Wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk zapowiedział, że inwestycje nie zostaną wstrzymane, a prace będą trwały.
Wody Polskie przypominają, że według przyjętej przez Unię Europejską „Białej Księgi Transportu", do 2030 roku 30 proc. drogowego transportu towarów na odległość większą niż 300 kilometrów należy przenieść na inne środki transportu, np. szlaki wodne lub
...