Kolejny z pomnikowych dębów czerwonych jest w końcowej fazie zamierania. Czwarty, który nie przetrwał przebudowy układu drogowego dla budowy Węzła Łękno. „To koszty przyrodnicze inwestycji, które nigdy nie powinny być poniesione" - nie ma wątpliwości ekspert dendrologii.
Zamiera kolejne z wiekowych drzew historycznej alei dębów czerwonych, jaka niegdyś zdobiła al. Wojska Polskiego na odcinku łączącym Pogodno z centrum Szczecina. W ten sposób natura „wystawia rachunek" za błędy projektowe i naruszenia w obrębie brył korzeniowych, jakie zostały popełnione podczas jednej z największych i najważniejszych inwestycji drogowych ostatnich lat w naszym mieście. Mowa o zakończonej przed kilkoma laty budowie Węzła Łękno, mającego pełnić funkcję centrum przesiadkowego dla przyszłej Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej.
- Wiekowy dąb nie wytrzymał błędów projektowych i inwestycyjnych, które przed kilkoma laty doprowadziły do znacznego uszkodzenia jego systemu korzeniowego - mówi dr inż. Krzysztof Jankowski, dendrolog. - Niestety, znajduje się praktycznie w końcowej fazie zamierania. Z korony
...