Wciąż nie wiadomo, jakie konsekwencje poniesie Szymon S. oskarżony o atak siekierą na pracownika ochrony w szczecińskim sądzie i zamiar wysadzenia gmachu sądu.
Do dramatycznych wydarzeń doszło 12 października 2018 r. w budynku przy ul. Małopolskiej. Wprawdzie zapadł wyrok skazujący oskarżonego na 7 lat pozbawienia wolności i 70 tys. zł zadośćuczynienia dla poszkodowanego pracownika ochrony, ale zaskarżyły go wszystkie strony.
- Jeśli apelację składają wszystkie strony, to coś jest na rzeczy. Jeszcze nie wiem co, ale na pewno coś jest - tłumaczył podczas czwartkowej rozprawy w Sądzie Apelacyjnym mec. Marek Mikołajczyk, obrońca oskarżonego. - Ja tylko mam nadzieję, że wyrok nie będzie odwetem, nie będzie wynikiem emocji. Taka sytuacja mogła spotkać nas wszystkich. Wnoszę o odrzucenie apelacji prokuratury oraz oskarżyciela posiłkowego.
Strona oskarżająca uważa bowiem, że kara orzeczona w pierwszej instancji jest zbyt niska.
- Sąd uznał, że oskarżony działał w warunkach ograniczonej poczytalności, ale odstąpił od zamiaru pozbawienia życia ochroniarza - przypomniał oskarżyciel
...