Na początku ulicy Zaściankowej stoi zdemolowany, przeznaczony do wyburzenia budynek, który mieszkańcy nazywają biblioteką. Przed II wojną światową była to znana w okolicy restauracja pana Brethacka, gdzie przychodzono zjeść i się zabawić. W obszernej sali tanecznej odbywały się imprezy, w barze i w ogródku serwowano piwo oraz desery. Było gwarnie i wesoło. W marcu 1946 r. zamieszkali tam państwo Kędziorkowie, którzy byli jednymi z pierwszych polskich osadników w okolicy.
Na parterze został urządzony sklep spożywczo-wielobranżowy, gdzie zaopatrywali się wszyscy mieszkańcy Bezrzecza. Pan Józef Kędziorek przynosił towar z centrum miasta w wielkim plecaku, na piechotę, ponieważ dzielnica nie była wtedy w żaden sposób skomunikowana ze Szczecinem. Sprzedażą zajmowała się pani Eugenia, żona, która prowadziła również bar zorganizowany w tym samym pomieszczeniu. Kiedy w latach 50. rodzina została zmuszona do oddania budynku, zorganizowano w nim bibliotekę.
Jak to się zaczęło?
Do Bezrzecza sprowadzali się kolejni osadnicy, najczęściej brat lub siostra ściągali z głębi
...