Chciałoby się zanucić słowa piosenki „Śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej". Mówiąc o chórzystach Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego znanych jako ChAPS, nie sposób się nie zgodzić, że oni zawsze śpiewają lepiej, a to wszystko za sprawą wielu godzin ćwiczeń. Jak wyglądają próby na moment przed wyjazdem do Grecji na Agrino International Choir Festival?
Chórzyści ZUT ćwiczą dwa razy w tygodniu, by zawsze wypaść jak najlepiej, a budynek przy ulicy Wyspiańskiego 1 stał się ich drugim domem. ChAPS liczy obecnie ponad 70 osób, wśród których znaleźć można nie tylko studentów. - Najstarszy członek chóru jest w nim dłużej niż ja jestem na świecie - przyznaje ze śmiechem dyrygent ChAPS Szymon Wyrzykowski. - Cały czas zapraszamy też nowe osoby. Wraz z nowym rokiem akademickim mamy duże zainteresowanie, dużo osób przychodzi. Widzę, że jest w tym jakaś stałość. Już od ponad 70 lat chórzyści są obecni w życiu Szczecina, w różnych instytucjach i tak naprawdę nie ma w tym przesady, jeżeli powiem, że to jest duża rodzina, która jest rozsiana po całym
...