Zwolniony dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta Szczecin Cezary Cichy nie zgadza się z decyzją prezydenta Piotra Krzystka i ogłasza, że idzie do sądu. Jak stwierdza, nie może zaakceptować „insynuacji o braku lojalności". Władze miasta przekonują, że musiał stracić stanowisko, ponieważ przerzucił odpowiedzialność na prezydenta za sprawy, które leżały w jego kompetencjach.
Urzędnik kwestii swojego zwolnienia, o której było głośno w mediach, długo nie komentował. Milczenie przerwał w poniedziałek. Wydał oświadczenie. Przekonuje w nim, że nie chciał odnosić się do zamieszania wokół siebie ze względu na to, że przepracował w magistracie trzy dekady.
Zaznacza: „Nie mogę jednak zaakceptować insynuacji o braku lojalności czy intencjonalnym przerzuceniu odpowiedzialności za nadzór nad instytucjami kultury na prezydenta Szczecina. Rzecznik prasowy pominął istotne fakty, stwarzając pozory mojego rzekomego uchybienia. Dlatego oświadczam, że nie byłem autorem odpowiedzi udzielonej Regionalnej Izbie Obrachunkowej w dniu 27 stycznia br. W dniach od 24 do 31 stycznia br. przebywałem na urlopie.
...