Rozmowa z dr. Pawłem Skubiszem, dyrektorem szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej
- Czy nie uszlachetniamy nadmiernie wydarzeń Grudnia ’70? Przecież impulsem do strajków był sprzeciw wobec podwyżek cen, a nie głód demokracji i wolności…
- Faktycznie początkiem protestu robotników stały się podwyżki wprowadzone od 13 grudnia 1970 r. przez ekipę Władysława Gomułki. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia, tak ważnymi w polskiej tradycji, gdzie obok elementów religijnych to właśnie suto zastawiony świąteczny stół i spotkania rodzinne pozwalały na oderwanie się od szarej rzeczywistości PRL. Dlatego w 1970 r. święta jawiły się polskim robotnikom w ponurych barwach drożyzny i problemów z aprowizacją. Stąd ta determinacja protestujących, którzy żądali cofnięcia podwyżek i chcieli o tym rozmawiać z przedstawicielami władzy. W Szczecinie Antoni Walaszek, ówczesny pierwszy sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Szczecinie, odmówił przybycia do Stoczni im. Adolfa Warskiego na rozmowy z robotnikami. Dlatego ci wyszli na ulice miasta i udali się pod Komitet Wojewódzki, aby tam
...