Bogusława Ciasnocha, choć jest emerytowaną księgową, nie zamyka się w świecie cyfr, a wręcz przeciwnie. Swój talent do szycia i robienia na szydełku przekuła w całą kolekcję miniaturowych ubrań dla lalek Barbie. Znajdziemy tu nie tylko suknie inspirowane Pierwszą Damą USA, stroje taneczne do kankana, tańca brzucha czy hula, ale także nowoczesne kombinezony, których nie powstydziłby się żaden dom mody.
W domu pani Bogusławy każda lalka otrzymuje drugie życie i nową, elegancką kreację. - Jestem emerytką i po prostu, żeby się nie nudzić, zajęłam się robótką na szydełku. Zbieram lalki i tworzę dla nich kreacje - opowiada pani Bogusława. Zanim jednak zajęła się tworzeniem ubrań dla lalek Barbie, szyła stroje dla swoich córek. - Kiedy córki były w szkole, to wszystkie sukienki na bale i konkursy taneczne żona szyła dla nich po nocach. Dwie, trzy noce i już sukienka była gotowa - dodaje mąż pani Bogusławy.
Lalki na wybiegu
Pasja do tworzenia mniejszych kreacji rozpoczęła się od wyjazdów.
- Jeździłam do Berlina, do córki, która chorowała i tak zobaczyłam lalki w sklepie.
...
Film: Dariusz Gorajski