Olbrzymie problemy mają od środy pasażerowie, którzy każdego dnia poruszają się pomiędzy Gryfinem a Szczecinem. Rozpoczęła się rozbiórka zabytkowego mostu kolejowego w Podjuchach. Pociągów jest mniej, a podróż trwa dwa razy dłużej. Kłopoty mogą potrwać do końca roku.
Obecnie by dostać się do pracy czy szkoły w Szczecinie przed godz. 7, z Gryfina trzeba wyjechać pociągiem TLK o 5.27 i w Dąbiu przesiąść się na pociąg spółki Polregio, który na stację Szczecin Główny wjeżdża o 6.08. Kolejne połączenie, już bezpośrednie, pozwala wyjechać z Gryfina o 6.24 i dojechać do Szczecina na 7.15. Następny pociąg rusza o 7.17 i dojeżdża o 8.01. To oczywiście tylko plany, bo choć planowa podróż z ok. 20 minut wydłużyła się w niektórych przypadkach nawet do 50, w środę pociągi miały dodatkowe opóźnienia. Pasażerowie narzekają i trudno im się dziwić.
- „Wody Polskie" jako inwestor nie planują uruchomienia zastępczej komunikacji autobusowej. Organizatorem regionalnego transportu kolejowego jest Urząd Marszałkowski - odpowiada Natalia Chodań, rzecznik prasowy Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody
...