Około 10 lat temu doszczętnie spłonął w Resku dom przylegający do domu pana Jacka i jego mamy. Ich mieszkanie ocalało, ale rodzina żyje w strachu, bo cała ściana szczytowa grozi zawaleniem. – Mama śpi przy tej ścianie, która w każdej chwili może runąć, ja mieszkam tuż obok – mówi mężczyzna, prosząc o pomoc w wyremontowaniu zniszczonego domu.
Rodzina z Reska wciąż ma w pamięci dzień, w którym wybuchł pożar. Ogień pojawił się w budynku, który przylegał ściana w ścianę do ich domu. W krótkim czasie doszczętnie spłonął.
– Niestety, nasz budynek też bardzo ucierpiał i niestety nie był ubezpieczony. Tamten dom spłonął doszczętnie i odsłonił ścianę szczytową naszego – opisuje pan Jacek (nazwisko do wiadomości redakcji). – Mieszkam razem z mamą, ale mama śpi przy tej ścianie, która w każdej chwili może runąć. Aktualnie cała ściana szczytowa oraz krokwie i belki grożą zawaleniem. Niestety, nie stać nas na remont tej ściany czy odbudowę, a pokój mamy oraz kuchnia są właśnie przy tej ścianie. Fachowcy mi powiedzieli, że kiedy runie, to zabierze połowę dachu. W niektórych
...Autor: Żaneta Wróblewska