Szpitalowi Powiatowemu w Dębnie po raz kolejny zabrakło pieniędzy na wypłaty dla załogi. Musieli interweniować radni, którzy na nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu myśliborskiego przeznaczyli na ten cel 500 tys. zł. Jakby na otarcie łez, szpital w Barlinku dostał tylko 300 tys. zł, bo jak zauważono w dyskusji, jakoś sobie radzi.
Na sesji radny Arkadiusz Mazepa zaproponował, by zarząd powiatu zaciągnął kredyt z przeznaczeniem na spłatę długów obu szpitali. Podkreślał, że obie placówki są w trudnej sytuacji. I dopóki szpital w Dębnie ma dług w kwocie około 9 mln zł, dopóty gmina Dębno nie przejmie lecznicy, tak jak kilka lat temu zrobiła to gmina Barlinek. Zdaniem radnego, takie działania, jakie prowadzone są w tej chwili, czyli dodawanie pieniędzy w nagłych przypadkach, sprawy szpitala w Dębnie nie rozwiążą.
Przeciwnikiem takiego rozwiązania był starosta myśliborski Andrzej Potyra. Zauważył, że w trakcie rozmów z władzami gminy Dębno proponował, żeby dług spłacać przez kilka lat, ale równocześnie żeby gmina przejęła większościowe udziały w szpitalu. Spotkało się to z odmową.
... Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 11-04-2019