Eyyup D. zatrudniony w lokalu „Zaza” przy ul. Wyszyńskiego w Szczecinie został w czwartek skazany na grzywnę i zadośćuczynienie. Ma też naprawić szkodę, w tym wypadku chodzi o 400 zł, które pobity przez niego Piotr B. wydał na wizytę u lekarza i na lekarstwa.
O awanturze w kebabie „Zaza” już pisaliśmy w „Kurierze Szczecińskim”. Przypomnijmy, że chodzi o incydent, do którego doszło w kwietniu 2018 r. Sprowokował go Piotr B., który nie otrzymał zapłaty za pracę na budowie w Berlinie. Mężczyzna po przyjeździe do Szczecina od personelu lokalu przy ul. Wyszyńskiego domagał się adresu swojego byłego, niesolidnego pracodawcy.
Dlaczego w „Zazie”? Bo tu jego znajomy namówił go do pracy na czarno w Niemczech. Zatrudnił go tam Turek Erol C. Od niego pokrzywdzony domagał się zwrotu pieniędzy za przepracowane 77 dni. Nie wiedział jednak, jak się z nim skontaktować. Był pewien, że w „Zazie” mogą mu pomóc.
Szczecinianin przychodził jednak do baru po pijanemu (tego dnia miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie). Przeszkadzał. Odstraszał klientów. Kiedy przyszedł po raz czwarty i ponownie wszczął
...