Rozmowa z Natalią Sadowską, dwukrotną warcabową mistrzynią świata
Reprezentantka warcabowego klubu Admirał PCBEST Szczecin arcymistrzyni Natalia Sadowska po raz ostatni grała „normalnie" w tureckiej Antalyi w turnieju Turkish Open, zaliczanym do cyklu o Puchar Świata, zajmując II miejsce. Wcześniej, bo w styczniu, gościła w Szczecinie, wygrywając w Domu Kultury „Słowianin" otwarte mistrzostwa klubu Admirał PCBEST w warcabach aktywnych, na które przyjechało sporo zawodników ze ścisłej krajowej czołówki. Niedawno ponownie miała zagrać w grodzie Gryfa w prestiżowym międzynarodowym turnieju warcabowym PCBEST CUP, który jednak z powodu zagrożenia epidemiologicznego odbył się w… internecie, a nasza bohaterka zajęła w nim 7. lokatę. Obecnie bierze udział w rozgrywanej także on-line nieoficjalnej warcabowej klubowej Lidze Mistrzów, w której Admirał PC Best lideruje w swej grupie.
- Jak wyglądają zmagania w klubowych mistrzostwach Europy z udziałem 29 czołowych drużyn z sześciu państw?
- Gramy za pośrednictwem internetu w czwartkowe i sobotnie wieczory, a właściwie noce, rozgrywając najpopularniejsze w wirtualnej rzeczywistości partie aktywne, które określane są też mianem „rapid". Tempo to polega na tym, że każdy z grających ma 15 minut na rozegranie całej partii, a ponadto po każdym posunięciu dodawane są trzy sekundy. Do tej pory zdążyliśmy rozegrać sześć rund i nasz klub prowadzi w swojej grupie. W ostatniej partii za bardzo chciałam wygrać i ostatecznie poległam, ale koledzy to nadrobili i nasz klub zwyciężył. We wcześniejszych grach trzy razy triumfowałam i dwa razy zremisowałam.
- Gramy za pośrednictwem internetu w czwartkowe i sobotnie wieczory, a właściwie noce, rozgrywając
...