Dlaczego tak trudno dodzwonić się do szczecińskiej Straży Miejskiej? Zwłaszcza podczas imprez masowych w mieście ? Tę zagadkę próbowała rozwikłać jedna z radnych miejskich.
Dominika Jackowski z Koalicji Obywatelskiej zwraca uwagę na problemy w działaniach szczecińskiej Straży Miejskiej.
- W ostatnich dniach miały miejsce dwie duże imprezy masowe: Pyromagic oraz Jarmark Jakubowy. Imprezy bardzo uciążliwe dla mieszkańców Starego Miasta w zakresie parkowania w obrębie ich nieruchomości. W tym roku mieszkańcy w trakcie Pyromagic wzięli sprawy w swoje ręce i sami uniemożliwiali wjazd na trawniki i podwórka starówki. Mieszkańcy zgłaszają, iż w przypadku tych dwóch imprez nie było możliwości dodzwonienia się do Straży Miejskiej. Niektórzy próbowali przez 40 minut, słysząc komunikat że są następni w kolejce. Niestety bezskutecznie. W przypadku Pyromagic, kierowcy parkowali na placu Orła Białego mimo zakazów, a nawet blokad rozjeżdżając przy tym trawniki i chodniki - twierdzi radna w tzw. zapytaniu do prezydenta Szczecina.
I dopytuje.
- Ile patroli SM było dostępnych w trakcie trwania