Nie ma kompleksowego remontu. Jest łatanina zwana bieżącą konserwacją. W takim stylu od lat są modernizowane kolejne fragmenty alei Cmentarza Centralnego. Nie inaczej będzie także w bieżącym roku.
Dziury, koleiny, przełomy - to realia nawierzchni większości dróg największej szczecińskiej nekropolii. Przy jej projektowaniu nie brano pod uwagę tak intensywnego ruchu pojazdów, jaki codziennie się odbywa po jej terenie. Mowa o ponad 100 tysiącach wjazdów rocznie tylko dla osób uprzywilejowanych: niepełnosprawnych i powyżej 75. roku życia. Do tego trzeba doliczyć pojazdy obsługi, zakładów pogrzebowych, innych podmiotów gospodarczych. Jednak to niejedyny czynnik, który doprowadził do tego, że drogi Cmentarza Centralnego niszczeją w zastraszającym tempie. Kolejne to czas oraz brak środków na gruntowne remonty, co spowodowało, że przez wiele lat łatano tylko dziury będące w najgorszym stanie.
Kompleksowa renowacja alei zabytkowego „parku umarłych" to przedsięwzięcie warte miliony, na jakie w budżecie miasta - z roku na rok - brakuje pieniędzy. W bieżącym środków starczy na modernizację
...