Mniej klientów, obniżki dla handlujących oraz kryzys w branży przemysłowej. Tak obostrzenia epidemiologiczne wpłynęły na szczecińskie targowiska.
Sytuacja kryzysowa w różnym stopniu dotknęła branże handlowe. Z obserwacji wynika, że najmniej ucierpiała ta związana z handlem żywnością. Właściciele stoisk spożywczych na targowiskach „Turzyn" i „Manhattan" jednogłośnie potwierdzają, że praktycznie nie odczuli kryzysu. Jak i wcześniej, był duży obrót towaru oraz kolejki. - Teraz jest tak samo, jak było. Nie ma żadnej różnicy - podkreśla właścicielka warzywniaka.
Najbardziej ucierpiała sfera przemysłowa, czyli ubrania, obuwie i tekstylia. Ta branża do dziś nie może się pozbierać. - Wszystko się zmieniło. Mniej klientów, mniejsze zarobki. Dzisiaj na przykład zrezygnowałem z części zamówienia na październik i listopad. Zrozumienie wykazało kierownictwo naszego targowiska, bo obniżyło nam trochę czynsz. Ostatnio było więcej ruchu niż np. w marcu. Jednak teraz wprowadzili żółtą strefę, obawiam się, że będzie mniej ludzi - skomentował sytuację właściciel stoiska odzieżowego.
Jak informuje
...Autor: Karina Serednia
Fot. Dariusz Gorajski