Niepełnosprawność przeszkadza w normalnym życiu, ale to nie znaczy, że mamy się załamywać – uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej w Nowogardzie na swoim przykładzie pokazują innym, że świat się nie kończy w momencie, kiedy przychodzi choroba. Na zajęciach uczą się samodzielności, a od swoich opiekunów słyszą, że niepełnosprawność nie pomniejsza wartości człowieka. I że każdy, nieważne, czy zdrowy, czy chory, ma prawo być szczęśliwy.
„Nie ma kaleki, jest człowiek”
„Kurier” odwiedził Warsztaty Terapii Zajęciowej w Nowogardzie prowadzone przez Zachodniopomorskie Towarzystwo Pomocy Osobom Niepełnosprawnym. Placówka przy ul. Bohaterów Warszawy została utworzona w 2002 r. Daje osobom niepełnosprawnym, niezdolnym do podjęcia pracy, możliwość rehabilitacji społecznej i zawodowej. Terapeuci, którzy tutaj pracują, uczą swoich podopiecznych pokonywać trudności i lęki, z którymi ci spotykają się każdego dnia. Placówka zatrudnia obecnie 10 osób, w tym 8 na pełnym etacie. Z zajęć korzysta 30 osób w wieku od 26 do 58 lat z umiarkowanym lub znacznym stopniem niepełnosprawności.
... Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 29-03-2019