Promenada w przygranicznym Ahlbecku opustoszała. Nie ma tysięcy turystów i gwaru, który zawsze towarzyszy temu miejscu, gdy budzi się wiosna. Hotele są puste, a restauracje pozamykane na cztery spusty. Tylko jeden lokal gastronomiczny funkcjonuje. To food truck prowadzony przez Polkę Ewelinę Iwańczyk, do niedawna mieszkankę Świnoujścia.
Ewelina pracę w gastronomii na niemieckiej promenadzie rozpoczęła pięć lat temu. Po trzech latach rozstawała się z pracodawcą w fatalnych okolicznościach, bo ten był jej winny 20 tysięcy euro i chociaż próbowała walczyć o swoje, to pieniędzy nie odzyskała. Ale jakoś udało się jej przeżyć - również dzięki pomocy przyjaciół. - Jest silna, wytrwała i potrafi iść pod wiatr. Nigdy się nie poddaje - tak mówią o Ewelinie Iwańczyk znajomi.
Pozwolenie na własną działalność gospodarczą nasza rozmówczyni musiała wydeptać w miejscowych urzędach. Był koniec lipca 2018 roku i mogło się wydawać, że w związku z tym, iż mija półmetek sezonu letniego, odpuści.
- Byłam zdeterminowana. Nie chcieli zgodzić się na budkę z gastronomią, ale w końcu dali
...