Rozmowa Pawłem Jaworskim, urbanistą i twórcą projektów prototypowania zmian w przestrzeni publicznej w Warszawie, Krakowie i Dąbrowie Górniczej, a teraz także przekształceń pl. Orła Białego
– Gdybyś kilka lat temu stanął na Wałach Chrobrego, czy szukałbyś wzrokiem morza i pytał o najbliższą plażę?
– Tak. Pochodzę z południowej Polski: urodziłem się w Oświęcimiu, wychowałem w Pszczynie, sporą część życia spędziłem w Krakowie i Katowicach, a Szczecin… był dla mnie zawsze miastem nad morzem, za którym tęskniłem. Jest nim nadal, ponieważ w jego granicach znajdują się wewnętrzne wody morskie. Dziecięcego wyobrażenia nie pozbywam się więc do dziś. Tym bardziej że w wolnym czasie szukam bulwarów, a plaża Wyspy Grodzkiej jest wciąż przede mną.
– Przystanek Szczecin na poważnie rozpocząłeś ponoć od piwnicznej siedziby Stowarzyszenia Rowerowy Szczecin. Jakim cudem?
– Znajoma architektka podrzucała mi linki do dyskusji nt. konkursu architektonicznego dla pl. Orła Białego. Jedno ze spotkań miało się odbyć właśnie w siedzibie Rowerowego Szczecina. Urbanistyka jest moją
...