Coś dziwnego dzieje się na Uniwersytecie Szczecińskim - uważa Wojciech Krysztofiak, profesor Instytutu Filozofii i Kognitywistyki US. Zaniepokoiło go to, że nauczyciele akademiccy na początku października zostali wezwani do działu kadr w celu podpisania nowych warunków zatrudnienia w trybie pilnym. US odpowiada, że wszystko jest w porządku, a tryb pilny wynika ze zmian organizacyjnych.
- Zgodnie z prawem pracy, pracodawca ma obowiązek przesłania pracownikowi nowych warunków zatrudnienia w celu zaznajomienia z nimi pracownika; pracownik może zgodzić się lub wnieść sprzeciw w stosunku do pracodawcy. Pracodawca nie może stawiać pracownika w sytuacji dokonanej, pod ścianą - ocenia W. Krysztofiak. - Zatem właściwa procedura jest taka: pracodawca rozsyła pracownikom propozycję nowych warunków zatrudnienia, a następnie w terminie dwóch tygodni czeka na sprzeciw; jeśli taki nie następuje, to w zgodzie z Kodeksem administracyjnym pracodawca uznaje, iż pracownik zgadza się. Ale pracownik musi być przez pracodawcę powiadomiony o jego decyzji. Trochę to wygląda na sytuację zapraszania nas do
...