Do dzisiaj nie wiadomo, jaka była przyczyna katastrofy budowlanej w północnym skrzydle szczecińskiego Zamku Książąt Pomorskich. Mimo to rusza odbudowa zrujnowanych pomieszczeń. Trudno jednak powiedzieć, jak długo potrwa.
Do katastrofy, czyli zawalenia się całego północnego skrzydła zamku, doszło w maju 2017 r. - filar z drugiego piętra osunął się na niższą kondygnację i na zasadzie domina wcisnął do piwnicy znajdujący się pod nią słup. Ten z kolei wbił w ziemię stojącą poniżej kolumnę. W efekcie zrujnowane zostały pomieszczenia, w których działał Teatr Piwnica przy Krypcie, sala Elżbietańska i znajdująca się nad nią sala Eryka Pomorskiego.
Najwięcej czasu zajęło budowlańcom zabezpieczenie terenu, a potem jego odgruzowanie. Dopiero wtedy, kiedy ta część zamku była już uporządkowana i bezpieczna, na zamknięty cały czas teren weszli naukowcy. Mieli dać odpowiedź na pytanie: Dlaczego kolumny podpierające stropy osunęły się w głąb ziemi pod gmachem. Niestety jednoznacznych odpowiedzi nie ma. Wiemy, że pod północnym skrzydłem powstała próżnia - grunt pod nim powoli (być może nawet przez
...