Środa, 24 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Marszałek o katastrofie budowlanej na zamku. Zapadlisko powstawało lata

Data publikacji: 18 września 2019 r. 15:41
Ostatnia aktualizacja: 19 września 2019 r. 07:17
Marszałek o katastrofie budowlanej na zamku. Zapadlisko powstawało lata
 

Wiosną 2020 r., ruszy odbudowa północnego skrzydła Zamku Książąt Pomorskich? Taki jest plan. - Wstępny - podkreśla Olgierd Geblewicz, marszałek województwa.

Przypomnijmy, że o odbudowie zrujnowanych pomieszczeń możemy mówić dzięki niedawnemu zakończeniu badań przez ekspertów, których zadaniem było ustalenie przyczyny katastrofy budowlanej. Sporządzona przez nich opinia jest już gotowa (pisaliśmy o tym w środowym „Kurierze"). W szczecińskim zamku rozpoczyna się więc kolejny etap prac.

Do zawalenia się czterech kondygnacji północnego skrzydła doszło w maju 2017 r. Z niewiadomych wówczas przyczyn zapadła się w ziemię kolumna podtrzymująca sklepienie piwnicy (za nią runęły słupy na piętrze i piętrach). Dziś już wiemy, że stało się tak, bo pod posadzką powstała próżnia. To w nią wślizgnął się filar. Zapadlisko jest ogromne - ma przynajmniej siedem metrów wysokości. Z ekspertyzy rzeczoznawców wynika, że powstawało powoli, przez kilkadziesiąt lat.

Jak powstało? Tego biegli nie ustalili. Odpowiedzią na to pytanie może być jedynie sugestia zawarta w dokumencie, że około 10 m pod posadzką piwnicy północnego skrzydła zamku znajduje się sklepienie. Piwnic, lochów, bunkrów? Tego wciąż nie wiadomo. Być może jednak w którymś miejscu ta konstrukcja jest uszkodzona. Przez to jej rozszczelnienie może się przedostawać grunt, który wypełnia istniejącą pod nią przestrzeń.

Wykonana przez specjalistów ekspertyza ma kilkaset stron. Zawarte w niej tezy będą teraz przez najbliższe dwa tygodnie dokładnie analizowane. Potem powstanie komisja, która zdecyduje o kolejnych krokach. Jej członkowie zastanowią się, czy opinia biegłych wyczerpująco wyjaśnia problem. I czy można ją przyjąć, czy też potrzebne jest jeszcze jej uzupełnienie. Ustalą też dalszy harmonogram prac. W środę z tej okazji Olgierd Geblewicz zwołał na dziedzińcu zamku briefing.

- Do końca roku musimy wykonać inwentaryzację strat, zasypać zapadlisko ziemią, wykonać projekt odbudowy... - zadań jest dużo - przyznał. - Jeśli się uda je wykonać, jest szansa, że być może w kwietniu rozpoczniemy odbudowę tej części zamku.

Ile ona potrwa? Trudno powiedzieć. Marszałek województwa zapewnił jednak, że pieniądze na nią już w budżecie są. Być może roboty te zostaną wykonane równocześnie z planowanymi pracami związanymi z odbudową tarasów zamkowych.

Geblewicz na środowym briefingu nawiązał też do jeszcze jednej poruszonej w ekspertyzie kwestii: do czasu powstawania zapadliska. Z opinii wynika, że powstawało dziesiątki lat! Czyli prowadzone ostatnio prace budowlane, m.in. remont Opery na Zamku, nie miały wpływu na zawalenie się skrzydła.

- Przez ostatnie dwa lata byłem regularnie oskarżany przez polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz Sojuszu Lewicy Demokratycznej o przyczynienie się do powstania katastrofy - przypomniał. - Odsądzano mnie od czci i wiary. Zarzucano, że inwestycje prowadzone były źle. Liczę, że dziś ci politycy zdobędą się na słowo przepraszam. ©℗

Leszek Wójcik

Na zdjęciu: Olgierd Geblewicz, marszałek województwa, zwołał w srodę na dziedzińcu głównym zamku briefing. Ustosunkował się do ekspertyzy rzeczoznawców ustalających przyczyny katastrofy budowlanej.

Fot. Dariusz Gorajski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Duch Zamku
2019-09-19 06:21:43
Na Zamku nie da się tylko rezydować warto się interesować tym co się z nim dzieje.Pęknięcia ścian dawały wyraźny sygnał. Budowa tarasu i windy powinna być poprzedzona badaniami zachowania się gruntu,tego co tam jest. Dobrze że Dariusz Wieczorek starał się troszczyć o dobro wspólne jakim jest Zamek.Przecież Zamek nie jest własnością marszałka tylko społeczeństwa.Mimo takiej ekspertyzy mającej kilkaset stron nie jesteśmy w stanie rozeznać co się dzieje i co się stało tak naprawdę pod posadzką bo nie wiemy co tam jest.Marszałek powinien zarządzić dodatkowe badania terenu pod Zamkiem skoro z tej ekspertyzy nic nie wynika.Darek Wieczorek niech trzyma rękę na pulsie.
Zako
2019-09-18 17:56:21
Pęknięcia ścian pojawiły się jednak po remoncie, windzie i tarasie na dachu. To musiało dodatkowo obciążyć filary. Czy przed tymi instalacjami sprawdzono, czy te filary mają wystarczające oparcie? Wiadomo, że najniższy filar w piwnicy nie może opierać się tylko na posadzce, ważne co jest pod nią. Czy sprawdzenie tego nie jest obowiązkiem projektanta czy wykonawcy nowych instalacji? Do @moja opinia - absolutnie nie powinno się likwidować samorządów lokalnych, choć jest to marzeniem prezesa PIS - cała władza w rękach partii.
moja opinia
2019-09-18 16:01:48
Katastrofą to były ośmioletnie rządy PO-PSL panie Geblewicz! Po za tym powinno się zlikwidować funkcje marszałków województw i ich kompetencje przekazać wojewodom!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA