Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Motornicza – świadek, czy podejrzana?

Data publikacji: 18 czerwca 2019 r. 07:34
Ostatnia aktualizacja: 12 listopada 2020 r. 22:13
Motornicza – świadek, czy podejrzana?
Fot. archiwum  

W wypadku, do którego doszło w samym centrum Szczecina, na Bramie Portowej, poszkodowanych było jedenaście osób. Najbardziej ucierpieli prowadzący pojazdy uczestniczące w karambolu - kierowca autobusu i motornicza tramwaju. Dwa miesiące po tragedii, wciąż nie wiadomo, kto doprowadził do zdarzenia. Czy w ogóle uda się wytypować winnego?

Przypomnijmy okoliczności tego wypadku. 5 kwietnia, tuż przed godz. 7 jadący za „jedynką" tramwaj linii 3 ruszył z przystanku przy Bramie Portowej (od ul. Dworcowej) w kierunku pl. Żołnierza Polskiego. Kiedy już zjeżdżał z krzyżówki, niemal czołowo uderzył w niego jadący na os. Słoneczne autobus linii „B".

Mimo że prędkość obu pojazdów nie była duża, aż u dziewięciu pasażerów doszło do uszkodzenia ciała. W najcięższym stanie byli prowadzący pojazdy - ich kabiny zostały prawie całkowicie zmiażdżone. Kobieta kierująca tramwajem (najciężej ranna) ułamek sekundy przed uderzeniem odruchowo się uchyliła, to uratowało jej życie: z wnętrza pojazdu w miejsce, gdzie przed momentem była jej głowa, wbił się metalowy kasownik.

Wszyscy poszkodowani zostali

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 74% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 18-06-2019

 

 Autor: Leszek Wójcik
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Laik
2019-06-19 09:49:30
A kim jest człowiek jadący na czołówkę pomimo braku możliwości wjazdu na skrzyżowanie? Długo tak będziecie udawac, że to taka skomplikowana sprawa?
sceptyk
2019-06-18 11:48:11
Jeśli nie uda się wytypować winnego, to zawsze można go wylosować.
Tr
2019-06-18 08:00:29
Najpierw świadek, a potem się okaże.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA