W Szkole Podstawowej w Gogolicach, gdzie podobnie jak w całym kraju zainaugurowano nowy rok szkolny, w jednej z klas naukę kontynuuje tylko jeden uczeń. Niewiele liczniejsze są pozostałe klasy. Cała szkoła liczy zaledwie 32 uczniów. To jednak wkrótce może się zmienić, bo rodzice sukcesywnie przenoszą swoje dzieci do innych placówek na terenie gminy. Czy szkoła w Gogolicach przestanie istnieć z powodu braku uczniów?
Sytuacja Szkoły Podstawowej w Gogolicach jest - delikatnie mówiąc - paradoksalna. W ubiegłym roku gmina podjęła decyzję o „racjonalizacji systemu oświaty". Plan miał związek nie tylko z tym, że w niektórych gminnych szkołach klasy skurczyły się do kilkunastu, a nawet kilku uczniów, ale również dlatego, że zmuszał do tego stan finansów.
Nowy burmistrz Trzcińska-Zdroju Bartłomiej Wróbel musiał przyjąć do wiadomości, że jego poprzednik pozostawił gminę z 7-milionowym długiem i rozpoczętymi zadaniami, na które brakowało pieniędzy w gminnej kasie. Cięcie kosztów stało się koniecznością. Okazało się wkrótce, że spore rezerwy znajdują się w dziedzinie oświaty. Rada Gminy
...