67-letnia pani Barbara z Nowogardu (nazwisko do wiadomości redakcji) wiedzie spokojne życie wraz ze swoim starszym o 6 lat mężem. Pod koniec ubiegłego roku małżonkowie postanowili, że wiosną wyjadą na kilka dni do Kołobrzegu. Tak wyglądał początek ich problemów.
Chcieli trochę odpocząć, a przy okazji zregenerować nieco swoje siły. Za namową dzieci swój wzrok skierowali w stronę Sanatorium Uzdrowiskowego „Bałtyk" należącego do spółki Dekom. Nie było co się długo namyślać, bo w ofercie ośrodka rodzina natrafiła na pakiet świadczeń gwarantujący seniorom poza 6-dniowym pobytem konsultacje z lekarzem, 3 zabiegi medyczne dziennie oraz nielimitowane korzystanie z należącego do spółki Aquaparku „Morska Odyseja". Jeszcze w grudniu ubiegłego roku pani Barbara wpłaciła na wskazany rachunek 2298 zł, czyli całą należność za pobyt, który miał się rozpocząć pod koniec marca bieżącego roku. Małżonkowie z radością czekali na swój turnus. Ich plany pokrzyżowała jednak pandemia, która zmusiła ośrodek do zamknięcia swoich drzwi. Pani Barbara w tej sytuacji oczekiwała zwrotu
...