Lasy wokół Bornego Sulinowa zazdrośnie strzegą swoich tajemnic. Jednak dzięki przepadkowi, a potem pasji kilku mieszkańców Leśnego Miasta niektóre z nich już poznaliśmy. Jedna dotyczy miejsca, o którym powinniśmy wszyscy pamiętać. Znajduje się kilkanaście kilometrów na południe od Bornego Sulinowa niemal na skraju umarłego miasta - Kłomina.
Ukryte wśród lasów, jeszcze nie do końca rozpoznane, ale już dobrze oznakowane. Położone z dala od głównych ciągów komunikacyjnych nie jest tłumnie odwiedzane przez turystów, ale miejscowi miłośnicy historii oraz młodzież od czasu do czasu zapuszczają się w las i przystają w zdumieniu. Groza tego miejsca przytłacza, a widok lasu brzozowych krzyży w sosnowym zagajniku sprawia, że nawet ptaki tam nie śpiewają. To cmentarze obozów jenieckich Oflag IID Gross Born i Stalag 302 Gross Born - Rederitz.
Pod krzyżami, w ponad pięciuset zbiorowych mogiłach kryjących od kilkunastu do kilkuset osób, spoczywają jeńcy wojenni różnych narodowości, zamęczeni przez hitlerowców w latach 1941-1945. Ile ofiar skrywa ten las?
- Jeszcze nie do końca...
...