Dysponujemy sprzętem, który może zwiększyć liczbę testów na obecność koronawirusa wykonywanych w naszym regionie - komunikuje Uniwersytet Szczeciński. Innego zdania jest Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna.
Publicznie pierwszy poruszył tę sprawę prof. Andrzej Skrendo, szef Instytutu Literatury i Nowych Mediów US, kandydat na rektora tej uczelni.
„Jak wiadomo, brakuje sprzętu do wykonywania testów na koronawirusa, np. termocyklerów do wykonywania testów Real-Time PCR. O ile wiem, laboratoria US mają taki sprzęt - i to sporo. Może mógłby się przydać w obecnej sytuacji?" - napisał na swoim profilu na Facebooku.
Zapytaliśmy o tę sprawę władze uczelni. Okazało się, że chodzi o dwa laboratoria: w Centrum Badań Strukturalno-Fizjologicznych Człowieka oraz na Wydziale Biologii.
- To aparatura, która może być wykorzystana do diagnostyki wirusa SARS-CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19 - mówi Karolina Płotnicka-Błach, rzecznik uczelni. - Dodatkowo Centrum Badań zatrudnia wykwalifikowanych pracowników, którzy mogą przeprowadzać testy. Liczebność testów jest zależna od zasobów
...