Środa, 17 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Było skromniej, ale… śnieżniej

Data publikacji: 22 grudnia 2019 r. 14:41
Ostatnia aktualizacja: 12 listopada 2020 r. 22:15
Było skromniej, ale… śnieżniej
 

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Nieodłącznie towarzyszy im głos krytyki wobec konsumpcjonizmu i materializmu. A także to, że zapominamy o ich duchowym charakterze.

Czy zapomnieliśmy też, jak dawniej wyglądały święta w naszym mieście i regionie? Starsi mieszkańcy na szczęście pamiętają, jak one wyglądały. Przede wszystkim były one bardziej skromne, niemal wszystko robiło się ręcznie, wiele rzeczy, które dziś są oczywiste, były okupywane długim staniem w kolejkach lub kombinowane w jeszcze dłuższym łańcuszku… znajomości. Mało kto jednak zadaje sobie pytanie: jak wyglądały święta po drugiej wojnie światowej albo przed nią?

A było jeszcze inaczej. Po wojnie wiele rodzin, mając szczęście przeżyć i powtórnie połączyć, spotykało się w swoim gronie, by świętować. Dania były skromne, nierzadko pochodziły z zachodnich darów. Starano się jednak, by pojawiły się na stołach słodkie wyroby, takie jak piernik czy kutia. W tym czasie, jak wiele starszych osób wspomina, dochodziło do pewnego „konfliktu kulturowego". Wiele rodzin pochodziło bowiem z regionów kultywujących odmienne zwyczaje

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 74% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 20-12-2019

 

Autor: Dorota Ułanek
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Po co nam polskie kartki swiateczne
2019-12-22 22:43:09
jak mozemy miec niemieckie...?
Gość
2019-12-22 21:22:59
Polskich kartek świątecznych nie było?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA