Polska branża fitness oczekuje, że lockdown, który został wprowadzony dla siłowni, aquaparków i sal treningowych, skończy się najpóźniej w najbliższą sobotę (24 października). Problem w tym, że przedstawiciele rządu na razie niespecjalnie chcą cokolwiek otwierać, a proponują jedynie zwolnienia podatkowe. - Po prostu pozwólcie nam pracować - odpowiadają właściciele siłowni i trenerzy personalni.
Wicepremier Jarosław Gowin zapowiedział, że przygotowywane są rozwiązania punktowe adresowane do takich branż, jak: turystyczna, gastronomiczna, hotelarska czy fitness. - Ich szczegóły będziemy przedstawiali w najbliższych dniach. Jedną z propozycji jest zwolnienie „postojowego" z podatku dochodowego za 2020 i 2021 rok - podał szef resortu rozwoju, pracy i technologii.
Tymczasem przedstawiciele branży fitness oczekują, że lockdown siłowni oraz sal treningowych i basenów skończy się najpóźniej w najbliższą sobotę 24 października. Podczas rozmów z przedstawicielami resortu kierowanego przez J. Gowina postulowali również o opracowanie planu finansowego wsparcia.
- Zadeklarowaliśmy jako branża
...