Czwartek, 21 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Bierzmy przykład z Ukraińców

Data publikacji: 2024-06-23 10:30
Ostatnia aktualizacja: 2024-06-27 07:59

„Nie przepadam za policją i wojskiem i trochę mnie irytuje cała ta wasza narodowa egzaltacja” – napisał jakiś czas temu lewicowy publicysta Łukasz Łachecki. Oczywiście, nawiązywał w ten sposób do obrony granicy. A dokładniej: do solidarności wobec obrońców granicy. Środowisko polityczno-medialne, do którego należy Łachecki, od początku kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej optowało przeciwko uszczelnieniu tejże granicy. Zamiast po stronie Polski, stawało po stronie nielegalnych migrantów, współpracujących z reżimem Alaksandra Łukaszenki. Nieświadomie powtarzało łukaszenkowską propagandę, potępiającą „polskich faszystów” i „polskich rasistów”.

Zostawmy jednak kwestie polityki wewnętrznej. Postawa programowo niechętna wobec munduru jest w dzisiejszych czasach oczywistą naiwnością. A w przypadku środowiska pana Łacheckiego – świadectwem hipokryzji. Jak bowiem wiadomo, polska lewica światopoglądowa, zamiast stanąć „murem za polskim mundurem”, najchętniej widziałaby „za murem” (albo raczej za kratkami) polskich mundurowych, powstrzymujących napływ nielegalnych migrantów. Polską armię traktuje jak bandę ksenofobów, „dresiarzy na dopalaczach z polityki historycznej”. Ale już zupełnie inną miarę przykłada do armii ukraińskiej. Choć przecież wobec chociażby środowiska „Azowa” określenie „dresiarze na dopalaczach z polityki historycznej” pasuje w o wiele większym stopniu niż wobec polskich żołnierzy. Przy „Azowcach” najagresywniejsi polscy kibole to grzeczni chłopcy. Radykalny nacjonalizm jest o wiele większym problemem nad Dnieprem, niż nad Wisłą. A jednak armia ukraińska jest przez polską lewicę postrzegana jako orszak tęczowych rycerzy, broniących postępowej Europy przed wschodnim barbarzyństwem. Oczywiście, są w tej narracji wyjątki. Choćby Magdalena Środa nawoływała Ukrainę do kapitulacji. Należy się jej więc pochwała za konsekwencję (ale tylko za to). Generalnie jednak w większości to środowisko potępia polski patriotyzm, jednocześnie wychwalając ten ukraiński. „Nasza druga reprezentacja upokorzona na starcie Euro 2024” – tak dziennikarz portalu NaTemat komentował mecz Ukrainy z Rumunią. Później tytuł zmienił, ale zrzuty ekranu pozostały.

To typowe zjawisko dla polskich środowisk lewicowych, które rodzimy patriotyzm potępiają, natomiast obcym się zachwycają. Co ciekawe, zupełnie inną perspektywę przyjmuje lewica ukraińska. Co do zasady broni ona swego rodzimego patriotyzmu, a nawet nacjonalizmu. Dobrym przykładem jest Oksana Zabużko – znana pisarka o poglądach feministycznych, która jednocześnie broni kultu UPA. Trudno sobie wyobrazić polską feministkę, która broniłaby Żołnierzy Wyklętych. I nie chodzi tutaj o zrównywanie Wyklętych z UPA ani o ocenę kultu UPA jako takiego. Chodzi o lojalność wobec własnego państwa i jego tradycji. Lojalność, która na Ukrainie występuje ponad podziałami. Nie chodzi też o ocenę samych w sobie lewicowych postulatów. Polska lewica walczy o lewicowe postulaty, jednocześnie demaskując, dekonstruując, wyśmiewając, odrzucając narodowe mity, a zarazem gloryfikując narodowe mity sąsiedniego państwa. Ukraińska lewica walczy o lewicowe postulaty, jednocześnie gloryfikując narodowe mity własnego państwa. Widać wyraźnie, że celem całej klasy polityczno-medialnej Ukrainy jest zachowanie niepodległości od Rosji. Tego celu nie jest w stanie zrealizować bez pomocy Zachodu. Dlatego jest w stanie zgodzić się różne lewicowe rozwiązania, aby tę pomoc uzyskać. I to również jest propaństwowa postawa. Ukraińcy, w odróżnieniu od Polaków, nie toczą wojny domowej o światopogląd. Najważniejsza jest niepodległość. I siła państwa. Czy będzie ono tęczowe, różowe, białe, czy brunatne – nie ma dla Ukraińców większego znaczenia, ważne, żeby było wolne. A będzie wolne tylko wówczas, gdy będzie bronione przez silną armię. Armię, cieszącą się powszechnym autorytetem i szacunkiem społecznym. Armię, której nikt nie będzie oceniał przez pryzmat swoich ideologicznych uprzedzeń. W szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy walczą zarówno skrajni nacjonaliści, jak i homoseksualiści, zrzeszeni w organizacjach LGBT. I nikt poważny ich za poglądy nie potępia, nie wyzywa od ksenofobów, ani nie odmawia im prawa do służby ojczyźnie z uwagi na orientację seksualną. Ważne, że bronią kraju.

Powinniśmy brać przykład z Ukraińców. Być jednością w sprawach naprawdę kluczowych. A taką sprawą jest kwestia bezpieczeństwa. Szacunek dla munduru jest miarą obywatelskiej dojrzałości. ©℗

Maciej PIECZYŃSKI

Komentarze

@@@@Zdrajcy
2024-06-27 20:39:09
sam jesteś naziol kozi synu z banderstanu - nie mierz innych swoją miarą - ty się tak jarasz że ci się paznokcie pocą - a adolf to twój towarzysz ideologiczny, socjalista, wegetarianin i jak każdy lewak mizantrop - był bardzo postępowy - eutanazja, odroczona aborcja, redukcja śladu węglowego i takie tam - wasze postulaty...
zgr-edo
2024-06-27 07:50:38
"W szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy walczą zarówno skrajni nacjonaliści, jak i homoseksualiści, zrzeszeni w organizacjach LGBT. I nikt poważny ich za poglądy nie potępia, nie wyzywa od ksenofobów, ani nie odmawia im prawa do służby ojczyźnie z uwagi na orientację seksualną. Ważne, że bronią kraju."- tak,tak, tych którzy walczą na froncie z własnej woli jest tylko garstka., reszta walczy z przymusu.
@@@Zdrajcy
2024-06-26 12:33:27
Jak każdy naziol niezdrowo się podnieca, jak Adolf 90 lat temu.
@@Zdrajcy
2024-06-25 12:21:37
A co niby źle napisał że mu ubliżasz, POkraku?
@Zdrajcy
2024-06-24 10:47:33
synu wiatru i kurzu
Zdrajcy
2024-06-23 14:20:28
Zdrajcy i tradycja zdrady narodowej mają się w Polsce od wieków bardzo dobrze... Jednym z przejawów tej postawy jest zwalczanie nacjonalizmu polskiego (choć co do zasady nacjonalizm polski nie miał agresywnego charakteru) przez utożsamianie go z nazizmem (?) a zarazem afirmacja nacjonalizmów innych nacji ze szczególną troską o syjonizm czyli nacjonalizm żydowski (tzw robocza definicja antysemityzmu). Klasycznym przykładem jest tu Bianka Zalewska z TVN... Długo by pisać a tu limit 500znaków.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500