Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Zwierzęta wyrwane z koszmaru. Potrzebna im pomoc [GALERIA]

Data publikacji: 02 kwietnia 2018 r. 10:13
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:07
Zwierzęta wyrwane z koszmaru. Potrzebna im pomoc
W dramatycznych warunkach żyło w gospodarstwie w Starym Czarnowie 120 zwierząt. Były ranne, wycieńczone i niedożywione. Fot. Pogotowie dla Zwierząt  

Ponad 210 tysięcy złotych zebrano dotąd w sieci na leczenie i potrzebną pomoc zwierzętom, które ewakuowano z gospodarstwa w Starym Czarnowie. W dramatycznych warunkach żyło tam 120 zwierząt. Były ranne, wycieńczone i niedożywione. Niektóre, by przeżyć, żywiły się padliną.

Policję o możliwości popełnienia przestępstwa zawiadomili przedstawiciele Pogotowia dla Zwierząt z Trzcianki w woj. wielkopolskim. Już wcześniej mieli sygnały, że w gospodarstwie w Starym Czarnowie zwierzęta żyją w skrajnie dramatycznych warunkach. Jeszcze przed świętami wielkanocnymi w asyście policji i lekarza weterynarii wolontariusze weszli na teren gospodarstwa.

Relacja przedstawicieli Pogotowia dla Zwierząt, którzy byli na miejscu, jest wstrząsająca. Na wielu zdjęciach widać zaniedbane, skrajnie wychudzone, cierpiące zwierzęta – w sumie w skrajnych warunkach żyło tu 120 psów, 9 koni, krów oraz koty.  „Psy poukrywane są w komórkach. Z góry widać poranione konie, padają z choroby i wyczerpania, sceny podczas interwencji są niczym z horroru. (…) wygłodzone psy są pozamykane w komórkach, chodzą po truchłach innych, padłych wcześniej. Odór jest straszny. Inne wygłodzone psy z tej  pseudohodowli wyciągają z komórek resztki zwłok. Tym się żywią, ponieważ w tej fabryce nie ma karmy dla psów, aby przeżyły muszą zjadać inne. Jest także duża liczba szczeniaków, pozamykanych w piwnicy, w ciemności, jamniki, kundelki, dobermany oraz psy w typie rasy shar pei. Brodzą w gnojowicy. (…) Część zwierząt jest martwa. Utopiły się w gnojówce, która na terenie posesji sięga miejscami około metra” – opisywano to, co zastano na miejscu.

Nasza Czytelniczka ze Szczecina od lat zna właścicielkę tego gospodarstwa. Podkreśla, że kobieta (lekarz z wykształcenia) prowadziła tu działalność na kształt schroniska dla zwierząt, ale w pewnym momencie sytuacja po prostu ją przerosła.

- Sama miałam od tej pani dwa psy. Były zadbane, nie chorowały - opowiada Wioletta Kocman ze Szczecina. - Nie jest prawdą, że zwierzęta u niej nie miały co jeść. Do gospodarstwa przywożono worki karmy, odpadki z rzeźni. Ta pani przygarniała bezpańskie zwierzęta, miała dobre serce. Fakt, w pewnym momencie było tu już za dużo piesków, ale gdzie byli urzędnicy, gdy prosiła o pomoc? Wiem, że chciała osuszyć podwórko, zbudować boksy, ale nie dała rady podołać wszystkiemu sama.

* * *

Jak długo trwał koszmar zwierząt i co się działo się na terenie gospodarstwa, wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Gryfinie. Jak poinformowała Joanna Biranowska-Sochalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, w tej sprawie prowadzone są intensywne czynności. Jednym z pierwszych kroków było odebranie zwierząt właścicielce i przekazanie ich w dobre ręce. 

Zwierzęta, które udało się uratować i ewakuować z gospodarstwa jeszcze przez wiele tygodni będą potrzebowały pomocy. W sieci, na stronie www.ratujemyzwierzaki.pl , trwa zbiórka pieniędzy na leczenie i opłacenie hoteli psom, dla których wolontariusze będą szukali nowego domu. Dotąd zebrano ponad 210 tys. zł.

(żan)

Fot. Pogotowie dla Zwierząt

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Kasiek
2018-12-03 11:51:57
Klamstwo goni klamstwo. Lider organizacji ma wyroki za przywlaszczenie zwierzat, a sama organizacja jest zawieszona w dzialaniach, za wiele nieprawidlowosci. Co do Starego Czarnowa. Psy zyly na wolnosci, mialy jedzenie, odpady z rzezni ( to ta padlina, hehehe), sucha karme. Mialy ksiazeczki zdrowia, byly zdrowe, okragle, przyjazne dla zwierzat i ludzi. Uczone chodzic na smyczy. Wyadoptowywane przy pomocy miejscowego OTOZu. A naiwni ludzie wplacili ponad 230.000 zl na...no wlasnie na co??? Bo nie na psy. SOS Bokserom, ktore dostao czesc psow wydalo na ten temat oswiadczenie, z ktorego wynika, ze nie dostali zlamanego grosza. No to juz wszystko jasne. Kurier sprawdzaj fakty, bo takie tfu artykuly to stawiaja Was na czele najgorszych niewairygodnych szmatlawcow
Pogotowie dla Zwierząt w Trzciance
2018-04-03 22:49:34
Sprawą zajęło się stowarzyszenie z wielkopolski bo to "fundacja", która wyłudza pieniądze od ludzi. Od lutego działa NIELEGALNIE - zgodnie z wyrokiem sądu ma być natychmiast rozwiązana. Ludzie wpłacają kasę, a zwierzęta znikają.
Nie wpłacajcie pieniędzy na Pogotowie dla Zwierząt w Trzciance!
2018-04-03 22:47:40
Szanowni Państwo, Nie wpłacajcie pod żadnym pozorem pieniędzy na fundację Pogotowie dla Zwierząt w Trzciance - link z tego artykułu kieruje na stronę z ich akcją. Fundacja działa nielegalnie i ma zasądzone kilka wyroków. Do redakcji - zanim coś napiszecie, sprawdźcie to 3x!!!
szczecinianin
2018-04-03 00:58:46
ludzie to skurw****
morena
2018-04-02 18:00:58
Przerażona jestem tym nieszczęściem i tragedią tych bezbronnych zwierzaków !!!
Aaaa
2018-04-02 12:20:22
Gdzie podzialy się szczeniaki rasowe??? Pewnie stowarzyszenie je sprzeda a kundelki rozda
NN
2018-04-02 12:13:01
CZEMU TAK KŁAMIECIE kurier jak padlina jak wygłodzone Psy wypasione od Rzeznia dostawał kości i miesa jak Patlina
Pytanie
2018-04-02 10:23:31
A gdzie są służby odpowiedzialne za zdrowie zwierząt? Czemu tematem zajęło się Stowarzyszenie z Wielkopolski?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA