Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie postawił w poniedziałek (25 czerwca) zarzuty Renacie L.-G. – prywatnie żonie podejrzanego posła Stanisława Gawłowskiego. Jest podejrzana o tzw. pranie brudnych pieniędzy w porozumieniu z innymi osobami.
Podczas wyjaśniania sprawy zakupu apartamentu w Chorwacji prokuratura ustaliła, że Renata L.-G., wspólnie z innymi osobami, podejmowała czynności mające na celu udaremnienie lub znaczne utrudnienie stwierdzenia przestępczego pochodzenia tejże nieruchomości, przyjętej od Bogdana K. przez jej męża.
– Wspólnie z innymi ustalonymi osobami zorganizowała ona fikcyjną umowę sprzedaży tej nieruchomości – informuje prokuratura, przypominając, że dokumenty dotyczące jej zakupu ujawniono w grudniu 2017 r. w trakcie przeszukania w domu podejrzanego posła Platformy Obywatelskiej.
Według prokuratury, zarzuty ogłoszone wczoraj Renacie L.-G. (art. 299 par. 1, 5 i 6 kodeksu karnego) zostały oparte w głównej mierze o obszerny materiał dowodowy, zgromadzony także po ogłoszeniu zarzutów i tymczasowym aresztowaniu jej męża. Chodzi m.in. o wyjaśnienia trzech podejrzanych, uzyskaną dokumentację finansową (w tym od Głównego Inspektora Informacji Finansowej) oraz przeprowadzoną analizę dokumentacji bankowej.
Przesłuchana w charakterze podejrzanej Renata L.-G. nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Odmówiła składania wyjaśnień. Za przestępstwo, o dokonanie którego jest podejrzana, grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Prokurator zastosował wobec Renaty L.-G. środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 100 tys. zł, dozoru policji, zakazu kontaktowania się z innymi współpodejrzanymi w sprawie, a także zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu.
(isz)
Fot. PAP/Marcin Bielecki