Stargardzcy policjanci zatrzymali 41-letniego mieszkańca miasta, który znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją 79-letnią babcią.
– O zdarzeniu stargardzka policja została powiadomiona przez pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stargardzie. Z relacji przekazanej funkcjonariuszom wynikało, że mężczyzna, który zamieszkiwał pod jednym adresem wraz ze swoją babcią znęcał się nad nią, wszczynając awantury – informuje st asp. Krzysztof Wojsznarowicz. – Stosował wobec niej przemoc w postaci uderzania po ciele.
Jak ustalili stargardzcy policjanci, współlokator ograniczał seniorce kontakty z rodziną, a także korzystanie z kuchni i łazienki.
Mężczyzna został zatrzymany. Zebrany materiał i wykonane czynności przez mundurowych pozwoliły Komendantowi Powiatowemu Policji w Stargardzie wystąpić do Prokuratora Rejonowego w Stargardzie z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec zatrzymanego mężczyzny.
Sąd zastosował wobec 41-latka tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące. Przestępstwo znęcania się nad osobą najbliższą zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5.
– Bicie, krzyki, awantury, znęcanie fizyczne i psychiczne - to tajemnica wielu rodzin – twierdzi st asp. Krzysztof Wojsznarowicz. – „To, co dzieje się w domu powinno w domu pozostać”, „to sprawa rodzinna” - w taki właśnie sposób ofiary przestępstw związanych z przemocą w rodzinie tłumaczą często fakt nie informowania Policji o sytuacji, w jakiej się znajdują. Zdarza się, że ukrywane przez wiele lat problemy wychodzą na światło dzienne dopiero wówczas, gdy dochodzi do tragedii. Przemoc w rodzinie nie jest sprawą prywatną, jest przestępstwem ściganym przez prawo. Każdy kto wie, że osobie z jej otoczenia dzieje się krzywda powinien stanowczo reagować.
(reg)
Fot. Robert Stachnik (arch.)