– Część społeczeństwa kieruje się fałszywym hasłem „znalezione - nie kradzione”. Tymczasem żadna rzecz, której nie jesteśmy właścicielami, nie jest nasza – podkreśla asp. Beata Budzyń z Wałcza. – Uczciwych ludzi na szczęście nie brakuje.
Mieszkanka Wałcza, przechodząc nieopodal przystanku autobusowego w centrum miasta, znalazła męski portfel. Wewnątrz znajdowały się karty bankomatowe oraz blisko 300 zł. Kobieta zaczęła rozpytywać znajdujące się na przystanku osoby. Nikt nie przyznawał się do portfela oraz nikt nic nie wiedział w sprawie znalezionej przez kobietę rzeczy.
W związku z tym, wałczanka długo się nie zastanawiając, przekazała zgubę do jednostki policji.
– Tak należało w takiej sytuacji postąpić – podkreśla asp. Beata Budzyń. – Gdy zabierzemy i nie oddamy znalezionego na ławce telefonu, plecaka czy portfela, dopuszczamy się popełnienia przestępstwa lub wykroczenia.
(reg)
Fot. Marek Klasa (arch.)