Znakomitym spektaklem plenerowym pt. „Miasto to teatr" młodzi artyści ożywili w piątek (1 czerwca), w samo południe, ciche i momentami smętne centrum Szczecina - od al. Wojska Polskiego (przy dawnym hotelu Gryf) aż do placu Lotników.
W ramach kończącego się właśnie festiwalu teatralnego Kontrapunkt 2018, zorganizowano bowiem korowód z niesamowitymi postaciami w maskach - głowach maszkaronów. Podobne rzeźbiarskie motywy dekoracyjne są na wielu szczecińskich kamienicach, ale często nie chce nam się nawet zadrzeć do góry głów, by przyjrzeć się tym pięknym elementom tutejszej architektury. Uczestnicy spektaklu pokazali nam zatem, że warto się zatrzymać na ulicy, by podziwiać właśnie te rzeźbiarskie motywy.
Legendy głoszą, że wspomniane maszkarony miały bronić mieszkańców przed złymi mocami. Nocą odrywały się od ścian i latały nad miastem, skrzecząc złowrogo, aby przegonić demony ciemności. Ludzie wierzyli zatem, że maszkary odstraszą potencjalnych najeźdźców i miasto będzie bezpieczne. Twórcy piątkowego wydarzenia odnieśli się do tej legendy, by przy pomocy teatru tańca, pantomimy, baletu oraz elementów sztuki cyrkowej opowiedzieć o walce dobra ze złem. Wydarzenie było próbą teatralizacji przestrzeni publicznej, ulic oraz szczecińskich podwórek. Uczestnikom i organizatorom udało się to znakomicie - wielkie brawa!
(MON)
Film: Paulina Sikora
Fot. Paulina Sikora i Monika Gapińska