Od poniedziałku dowodzący Wielonarodowym Korpusem Północno-Wschodnim niemiecki generał Manfred Hofmann ma nowego zastępcę i szefa sztabu. Zgodnie z zasadami rotacji jednostki pierwszym z nich jest Polak - pułkownik Krzysztof Król, a drugim Duńczyk - generał brygady Per Orluff Knudsen. Pod nowym dowództwem międzynarodowy korpus będzie przygotowywał się do przemiany w Kwaterę Wysokiej Gotowości.
Pułkownik, którego ostatnim stanowiskiem było dowodzenie polską brygadą wsparcia dowodzenia Korpusu zastąpił duńskiego generała Agnera Rokosa. Z kolei gen. Knudsen przejmuje fotel po Niemcu - gen. Lutzu Niemannie.
Stanowiska w Korpusie zgodnie z zasadami przyjętymi przy powołaniu międzynarodowej jednostki są obsadzane rotacyjnie co trzy lata przez oficerów duńskich, niemieckich i polskich.
- W obliczu zadań stojących przed Korpusem, bardzo istotny jest fakt, że dołączyli do nas tak doświadczeni oficerowie - mówił w poniedziałek generał broni Manfred Hofmann. - Jestem przekonany, że dzięki ich wiedzy i pracy Korpus będzie jak dotąd skutecznie realizował swoją misję oraz służył za przykład skuteczności i profesjonalizmu.
Zgodnie z decyzjami, które zapadły w ubiegłym roku sztab wielonarodowej jednostki przekształca się w Kwaterę Wysokiej Gotowości. Dlatego od lipca 2015 roku zmieniono strukturę organizacyjną sztabu Korpusu. Między innymi ma w nim służyć dwa razy więcej wojskowych niż dotychczas - z 200 etatów jest 400. Do Szczecina trafiają przede wszystkim reprezentanci wojsk lądowych, ale więcej będzie także specjalistów sił powietrznych, marynarki wojennej oraz operacji specjalnych. Zgodnie z informacją ze sztabu WKPW 85 procent nowych stanowisk jest już obsadzonych. Najwięcej jest w sztabie nadal Polaków - 170 stanowisk, ale w stolicy Zachodniopomorskiego służy w sumie 21 nacji. W tym roku dołączą do nich Grecy i Norwedzy, a być może także reprezentanci armii islandzkiej.
Wśród nowych zadań szczecińskiego sztabu po szczycie NATO w Walii jest m.in.: „gotowość do dowodzenia Siłami Zadaniowymi Bardzo Wysokiej Gotowości oraz Siłami Odpowiedzi NATO, jak również ich elementami, jeśli zostaną rozmieszczone na północno-wschodniej flance NATO". Całkowitą nowością zaś kontrola operacyjna nad sześcioma Jednostkami Integracyjnymi Sił NATO w Estonii, Polsce, na Litwie, Łotwie, a wkrótce także na Słowacji i Węgrzech. Te sześć pododdziałów tworzonych w połowie przez armie narodowe krajów, w których stacjonują ma stanowić lokalne wsparcie sztabowe dla działań wojsk podległych sztabowi korpusu.
(ArR)
fot. Na zdjęciu generał Hofmann na czele nowych i odchodzących oficerów dowodzących Korpusem - od lewej płk Król, generałowie Rokos, Knudsen i Niemann.