To były trzy dni sportowej fety, spotkań z legendami, wspólnej rywalizacji, potężnej dawki muzyki i wrażeń, które zabiera się jak najlepszą pamiątkę z wakacji. XIV Festiwal Gwiazd Sportu już za nami.
– To Wasze święto w Dziwnowie. Dziękujemy za łzy radości, za Mazurki Dąbrowskiego, za medale odbierane na arenach całego świata. Jesteście wzorem do naśladowanie, nie tylko na arenie sportowej, ale i w życiu codziennym - mówił Grzegorz Jóźwiak, burmistrz miasta, podczas sobotniej ceremonii odsłonięcia replik medali olimpijskich w Alei Gwiazd Sportu.
Na dziwnowskim festiwalu byli po raz pierwszy, ale już jak podkreślają zaskoczyła ich wspaniała i życzliwa atmosfera, jaką otoczono nowicjuszy. Mowa tu o złotej piątce medalistów, których repliki zostały odsłonięte w dziwnowskiej Alei Gwiazd Sportu. I tak do zacnego grona mistrzów dołączyli: Sandra Drabik, polska bokserka i kick-bokserka, srebrna medalistka Igrzysk Europejskich w Baku 2015; Piotr Gruszka - siatkarz i trener, reprezentant kraju, Mistrz Europy 2009; Marek Leśniewski, polski kolarza szosowy, sześciokrotnego mistrz Polski, dwukrotnego olimpijczyk, medalistę mistrzostw świata (1989) i igrzysk olimpijskich (1988), zwycięzca Tour de Pologne (1985), Macieja Frejmut - polski kajakarz i srebrny medalista olimpijski z Barcelony, siedmiokrotnego mistrza świata, Kajetan Broniewski - polskiego wioślarza, trzykrotnego olimpijczyka i brązowego medalistę igrzysk w Barcelonie. Tegoroczna, odsłona festiwalu dostarczyła organizatorem jak i uczestnikom mnóstwa emocji.
Od czwartkowego otwarcia przez wszystkie kolejne dni, pogoda dopieszczała festiwalowiczów. Każdego dnia podczas plażowych potyczek z mistrzami można było m.in. strzelić bramkę legendarnemu "Dudkowi", zobaczyć jak pozornie drobna bokserska Sandra Drabik radzi sobie z rosłymi przeciwnikami. Uczestnicy festiwalu mogli również ocenić swoją kondycję podczas rywalizacji na cyklometrach, wziąć udziału w Biegu Pamięci Jarosława Marca "Cztery Mile Jarka", a także poskromić żywioł, wiosłując w kajaku u boku Marka Łbika.
Na festiwalowej scenie zagrał Red Lips, Złoty Mannam i Margaret. – Byłem w namiocie i na plaży podczas sportowych pokazów każdego dnia. Mam sporo autografów i zdjęć. Polowałem zwłaszcza na zdjęcie z Jerzym Dudkiem i Piotrem Gruszką, bo jestem zapalonym fanem siatki i piłki – mówi Marcin Sieraczyński z Warszawy, który po raz pierwszy wziął udział w dziwnowskich Festiwalu Gwiazd Sportu.
Tekst i fot. Marzena Domaradzka
Dziwnowski festiwal ma już na liczniku 14 lat. W Alei Gwiazd Sportu odsłonięto kolejne pięć medali. W sumie turyści mogą podziwiać aż 95 replik. W przyszłym roku, liczba ta zaokrągli się do setki.